Autorka losy bohaterek, oparła na solidnym fundamencie
warsztatowym, operując wprawnie językiem, tworząc plastyczne i przekonujące
obrazy. Nie zawiodłam się nawet na sposobie prowadzenie akcji, budowaniu
napięcia, a nawet kreowaniu rzeczywistości, która w tej historii nie została
bezwzględnie odarta ze znamion realności. Nie spodziewałam się tak ciekawej i
pochłaniającej opowieści, w której dostrzegalny jest również swoisty morał. W
życiu bowiem, często z niezwykłą łatwością, przychodzi nam oceniać ludzi. Bez
głębszej analizy ich zachowań, budujemy opinię na stworzonych przez nich
pozorach, zapominając przy tym, że każdy nosi w sercu brzemię doświadczeń,
często niełatwych i bolesnych, które budują nas, jako ludzi.
Z recenzji Magdaleny Paź, autorki bloga Uzależniona od czytania:
Ola i Kornelia to przyjaciółki. To przyjaźń na dobre i na
złe. Są ze sobą nawet w tych najtrudniejszych chwilach. „Kieszenie przeszłości”
to książka o trudnej często stojącej pod znakiem zapytania miłości. O
przyjaźni, która przezwycięża wszystko. O traumatycznych przeżyciach, o grze
pozorów i życiu na pokaz. A także o ciągłym życiu w strachu. O opuszczeniu i
samotności, o bardzo ciężkich kontaktach z najbliższą rodziną, ale także o
odnajdywaniu jej od nowa. O tym jak łatwo oszukać młodą dziewczynę. O przemocy
i niesprawiedliwości. Ale przede wszystkim to książka o młodych, ale mądrych,
doświadczonych przez życie dziewczynach, choć pozory mogą mylić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz